Historia jednego zdjęcia
Jedno zdjęcia (a konkretnie pierwsze poniżej) wywołało ostatnio wielkie poruszenie na Instagramie. Wśród głosów pozytywnych pojawiły się też te mniej przychylne. Szorty trochę za krótkie i gejowskie. Koszula z krótkim rękawem to jakaś masakra. Całość zupełnie nie na ulice w mieście. Z paroma osobami podjąłem nawet dyskusje w prywatnych wiadomościach. I super! Bo oto właśnie chodzi. Cieszę się, że macie tak otwarte umysły i nie zamykacie się na utarte schematy. Chciałem jednak dzisiaj trochę opowiedzieć o tym, dlaczego taki zestaw i dlaczego wiedziałem, że wzbudzi on kontrowersje, a mimo wszystko go założyłem.
- Koncept – Jeśli mieliście na tyle cierpliwości, żeby przebrnąć przez wywiad, który ostatnio popełniłem to może się już domyślacie. Nasze sesje, stylizacje są bardzo często koncepcyjne. Wybieram miejsce, stylizacje, odpowiednie dodatki i wcielam się w pewną rolę. Odgrywam ją. Jeśli więc zamierzacie oceniać wszystko przez pryzmat miasta i tego, że tak krótkich szortów nie powinno się w nim zakładać, to owszem nie zrozumiemy się. Front jednego z budynków na ulicy Jagiellońskiej przywołał mi obraz południowych hacjend i do nich tym strojem chciałem nawiązać. To było koncepcja. Nie byłem nigdy w Hiszpanii, ani w Ameryce Południowej jeśli więc w tej kwestii moje wyobrażenia się rozminęły to faktycznie mea culpa.
- Strój jest niepoprawny, za bardzo zwraca na siebie uwagę i ogólnie to jest gejowski – Mam 25 lat i znudziło mi się już robienie rzeczy poprawnych i ugłaskanych. To jest nudne, przeciętne i mało rozwijające. Pozwólcie sobie, mi, wszystkim być i żyć tak jak chcemy. Express yourself, bo nikt tego za Was nie zrobi.
- Koszula z krótkim rękawem – Możecie ich nie lubić. Mogą kojarzyć Wam się z weselnymi wujkami. Możecie i mogą. Miejcie swoje zdanie, to ważne i potrzebne dzisiaj. Ja także mam swoje.
To chyba tyle od mnie! A teraz Wy podzielcie się swoimi opiniami :)
GMALE
fot. Kaja Kajdana
Koszula – Zara
Spodenki – H&M
Zegarek – Lacoste