Bawełniana jesienna marynarka
Dzisiaj mała prezentacja mojego ostatniego jesiennego zakupu. Marynarka w trzykolorową kratę – czerwoną, czarną i kremową. W rozmiarze S z Zary. Marynarka nie była jeszcze poddawana przeróbce krawieckiej
Marynarka jednorzędowa, zapinana, jak to większość marynarek w Zarze, na dwa guziki. Wykonana w 78% z bawełny, 17% z akrylu, 4% z poliestru oraz 1% z elastanu. Cena 359, –
Marynarkę mam 3 tygodnie i jak na razie założyłem ją 3 razy.
Zalety:
- Wygląd – marynarka jest znacznie ładniejsza niż na zdjęciach w sklepie internetowym. Wiele zyskuje po zobaczeniu jej na żywo. Ma bardzo charakterytyczny wzór, którym zwraca uwagę. Jak już zdążono mi powiedzieć – “od razu rzucasz się w oczy w tej marynarce”
- Bawełna – Specjalnie nie użyłem określenia materiał, gdyż tego nie uważam za zaletę. Sama bawełna jest jednak dobrej jakości, przyjemna w dotyku i dająca duży komfort noszenia
- Rozmiarówka – Dla szczupłych i niskich mężczyzn, będzie to z pewnością duży atut. Marynarka poza skróceniem jej w rękawach nie wymaga większych interwencji krawieckich.
Wady:
- Cena – nie obraziłbym się gdyby przy zachowaniu takiego składu kosztowała około 200 zł. Myślę, że cena byłaby wtedy adekwatna
- Skład – Nie przeszkadza mi subtelna domieszka poliestru, jest on praktycznie nieodczuwalny. Bardziej smuci i niepokoi mnie akryl. Na razie nie jestem w stanie potwierdzić Wam czy daje się on we znaki.
Podsumowując: Marynarka stworzona jest dla osób chcących się wyróżnić. Mimo, że jest sprzedawana w popularnej sieciówce jestem w stanie założyć się o duże pieniądze, że nie będzie wielu chętnych na nią – właśnie przez ten swój charakterystyczny design. Jeśli jednak nie potrzebujecie kupić czegoś na już, wstrzymajcie się do wyprzedaży.
GMALE
fot. Kaja Kajdana
Marynarka – Zara
Koszula – Mango Man
Spodnie – Zara
Buty – Zara
Pasek – H&M
[…] przykłady, że nie bojkotuję […]