Po ostatnim poście na Instagramie, w którym pokazywałem Wam swój trymer zasypaliście mnie wiadomościami, w których pytaliście o model, o precyzję golenia, długość ładowania, ale też o alternatywne metody męskiej depilacji. Postanowiłem więc, że zbiorę dla Was wszystkie znane mi metody i porównam za i przeciw. Na wstępie zaznaczę, że nie wszystkiego jeszcze próbowałem, więc pozwoliłem sobie zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych znajomych. Partnerem wpisu jest marka , przez którą zostałem poproszony o zrecenzowanie trymera, którego sam używam już od 2 lat.
Po tym jak chętnie pisaliście i wdawaliście się w dyskusje ze mną mogę śmiało powiedzieć, że depilacja nie jest już tematem tabu. Współczesny mężczyzna, który dba o siebie traktuje to jak każdy innym temat. I tak też ja podchodzę do dzisiejszego postu. Depilacja po męsku, czyli jak? Zaczynajmy!
Brzytwa
Nowa-stara metoda. Od momentu, kiedy barberzy znów stali się modni brzytwa do golenia także wróciła do łask. Niejednokrotnie kusiło mnie żeby spróbować tej metody, ale nigdy się jeszcze nie zdecydowałem. Zaczerpnąłem więc opinii i oto jakie komentarze pojawiały się najczęściej.
Zalety: metoda bardzo ostatnio modna i alternatywna. Brzytwa ma swój wintydżowy sznyt. Precyzyjne golenie, choć podobno nie aż tak jak maszynka z żyletkami. Przyjemny proces golenia (zwłaszcza podczas wizyty u barbera),
Wady: czas golenia około 30 minut. Dość trudno jest się nauczyć operować nią samodzielnie. Duża szansa na podrażnienia i zacięcia.
Maszynka jednorazowa
Depilacja po męsku nie mogłaby obyć się bez maszynki jednorazowej.
Jak wygląda jednorazówka i w jaki sposób się jej używa chyba nie muszą nikomu tłumaczyć. Powiem tylko, że ja swój ostatni epizod z tą metodą zakończyłem kilka lat temu. Nie było nam po drodze. Ilość podrażnień, zacięć i późniejsza fala niedoskonałości zniechęciła mnie na dobre. Podobno istnieją mężczyźni, którzy jednorazówek używają tylko raz. Poznaliście takich?
Zalety: Jest tania, jest łatwo dostępna, goli gładko na tak zwaną “pupcię niemowlaka”. Sam proces golenia trwa stosunkowo krótko,
Wady: Podrażnia, powoduje niedoskonałości i wypryski oraz możliwe zacięcia. Jest mało ekologiczna (mimo wielokrotnego używania produkujemy plastik) lub mało higieniczna (jeśli używamy jej wielokrotnie i nie dezynfekujemy jej po każdym użyciu).
Trymer
Tutaj chciałbym się na chwilę zatrzymać, ponieważ jest to aktualnie metoda golenia, a właściwie to podgalania (słowo wytrych!), którą uskuteczniam. Golenie na gładko metodami mechanicznymi (maszynki, brzytwy, golarki) ma te minusy, że najczęściej podrażnia skórę. Podgalając zarost unikamy wszystkich tych problemów.
Trymerem, którego ja używam od dwóch lat jest
Dlaczego zdecydowałem się na niego? Mój poprzedni trymer dość szybko się zepsuł i poszukiwałem produktu, który po pierwsze będzie wytrzymały i którym będę mógł golić zarówno twarz jak i całe ciało.
okazał się świetnym rozwiązaniem, ponieważ posiada kilkanaście nasadek do różnego rodzaju zarostu. Mamy końcówki dedykowane do twarzy, ciała, a nawet głowy. Jednymi pozbędziemy się owłosienia z klatki piersiowej, innymi nosa czy uszu, a jeszcze innymi precyzyjnie usuniemy zarost z twarzy.
Po poprzednim trymerze, który po 3 użyciach się rozładowywał bardzo ważna była dla mnie wydajność wytrzymuje na jednym ładowaniu do 5 h pracy. I co najważniejsze można z niego korzystać pod prysznicem. Przydatne zwłaszcza podczas golenia ciała.
Zalety:
Cena: od 300 do 500 zł w zależności od modelu,
Wydajność: jedno ładowanie trymera to około 5 h golenia, Wielozadaniowość: trymerem ogolicie twarz, ciało, a nawet głowę, Ekologiczność: nie ma jednorazowych, wymiennych elementów, Bezpieczeństwo: nie powoduje podrażnień, praktycznie nie ma możliwości zacięcia się nim.
Wady:
Czas trwania efektu golenia: wiadomo, jak to z goleniem czy tam podgalaniem bywa, trzeba robić to regularnie.
Krem do depilacji
Korzystałem swojego czasu z szybkiego kremu do depilacji ciała od Bielendy. Krem aplikuje się za pomocą szpatułki na miejsca, z których owłosienia chcemy się pozbyć. Zostawiamy go na kilka minut, a następnie usuwamy szpatułką razem z owłosieniem. Brzmi jak rozwiązanie doskonałe, ale niestety nie dla mnie.
Zalety: Wygoda, szybkość aplikacji, dokładność (o ile owłosienie zostanie wcześniej skrócone), cena.
Wady: Zapach kremu, dokładność (krem nie poradzi sobie z dużym owłosieniem), do całego ciała, ale poza twarzą.
Depilacja woskiem
Depilacja woskiem ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. Ja po żadnej stronie się nie opowiadam, ale spisuję Wam poniżej uwagi i komentarze, które najczęściej pojawiały się w opiniach znajomych.
Zalety: dokładne golenie, którego efekt utrzymuje się od 2 do 5 tygodni, atrakcyjna cena w porównaniu do depilacji laserowej. Włosy po depilacji woskiem stają się jaśniejsze i cieńsze. Depilacja woskiem nie powoduje świądu i pieczenia. Teoretycznie można ją wykonywać samodzielnie, ale nie polecam robić tego za pierwszym razem.
Wady: przede wszystkim, jak nie trudno się domyślić, jest to ból. Podobno ból, który pamięta się na długo. Czasem zdarza się, że nie wszystkie włoski zostają usunięte razem z cebulkami co może powodować ich nierównomierne odrastanie. Zabieg może wywołać zapalenie mieszków włosowych, choć zdarza się to rzadko.
Depilacja laserowa
Podobno gdy ktoś raz skorzysta z depilacji laserowej, to już nigdy nie będzie chciał wracać do tradycyjnych metod. Nie miałem jeszcze okazji spróbować, więc znów podzielę się z Wami subiektywnymi opiniami znajomych. Czy depilacja laserowa, to depilacja po męsku? Oczywiście!
Zalety: Najbardziej skuteczna i długoterminowa metoda. Radzimy sobie z włosami raz, a porządnie. Co ciekawe skuteczność depilacji zależna jest od rodzaju i koloru włosa. Włosy ciemne i grube usuwa się skuteczniej. U mężczyzn ta skuteczność jest więcej wyjątkowo wysoka.
Wady:
Cena: depilacji laserowej należy poddać się kilkukrotnie, aby była ona skuteczna. Co sumarycznie mocno podbija cenę. Dla przykładu: średnia cena depilacji pach w Krakowie to około 400 zł. W salonie w którym sprawdzałem trzeba ją wykonać od 3 do 5 razy, co daje nam niebagatelną kwotę 2000 zł,
Czas: pomiędzy kolejnymi zabiegami należy odczekać nawet do kilkunastu tygodni co sprawia, że cały proces może trwać nawet rok.
Zabieg: sam zabieg podobno nie należy do najprzyjemniejszych. Podczas zabiegu można odczuwać pieczenie i szczypanie,
Okresowość: po zbiegu należy unikać ekspozycji na słońce oraz opalania, toników, peelingów.
A jak wygląda depilacja po męsku w Waszym wykonaniu? Idziecie w tradycję czy próbujecie nowości?
Jeśli interesuje Was taka tematyka to zapraszam także do tekstu poświęconego męskiej pielęgnacji.
GMALE