GMALE & Friends: cz.2 Kuba (Elegancja)

Elegancja, Moda męska, Jakub Bażela, Grzegorz Paliś, Blog o modzie męskiej, Marynarka dwurzędowa granatowa, Dwurzędówka

Zorganizowanie sesji dla dwóch osób, które nie mieszkają w Krakowie i sporo pracują, nie należy do najłatwiejszych. Wiedziałem jednak, że jeśli mam cokolwiek realizować z moim nowym gościem, to muszę się do tego solidnie przygotować. Bo Kuba nie uznaje półśrodków, niedociągnięć i całego tego pitu, pitu ;)

Poznaliśmy się podczas prezentacji o modzie męskiej, którą prowadziliśmy. Pamiętam, że bardzo się wtedy stresowałem. Było to moje pierwsze publiczne wystąpienie związane z blogiem, a na dodatek miałem obok siebie doświadczonego mówcę i inteligentnego gościa.

Kuba to gaduła i trochę się rozgadał, ale jak to ma w zwyczaju, jest mięcho i tylko mięcho. Taki jego urok.

Zapraszam na drugą odsłonę Gmale x Friends i wywiad z Jakubem Bażelą, którego drugie imię to elegancja.

Jakub Bażela: konsultant, koneser, konsolowiec

Elegancja, Moda męska, Jakub Bażela, Grzegorz Paliś, Blog o modzie męskiej, Marynarka dwurzędowa granatowa, Dwurzędówka

Kuba, jesteś jedną z bardziej wszechstronnych osób jakie znam i ciężko zagiąć Cię jakąkolwiek informacją. Skąd u Ciebie taka chęć zdobywania wiedzy?

Zagiąłeś mnie tym pytaniem na początek – jest na pewno cała masa informacji, których nie posiadam. Owszem, muszę być na bieżąco z moją dziedziną zawodową, staram się być na bieżąco z szeroko pojętymi informacjami politycznymi, kulturalnymi i naukowymi, ale wolałbym wiedzieć gdzie czegoś poszukać, niż zapełniać głowę wiedzą. Mam jednak poważną wadę – dobrą pamięć, która magazynuje rzeczy jak składzik (i niestety faworyzuje mało przydatne bzdety).

Elegancja, Moda męska, Jakub Bażela, Grzegorz Paliś, Blog o modzie męskiej, Marynarka dwurzędowa granatowa, Dwurzędówka

Elegancja, Moda męska, Jakub Bażela, Grzegorz Paliś, Blog o modzie męskiej, Marynarka dwurzędowa granatowa, Dwurzędówka

Opowiedz w dwóch zdaniach czym zajmujesz się w pracy i co w pracy daję Ci największą satysfakcję

W dwóch zdaniach? Łatwo nie będzie, bo ja pracuję w roli Agile Coacha (i strasznie się boję użyć tego słowa, żeby się Twoim Czytelnikom nie skojarzyło z powszechnie wyśmiewanym w internecie kołczingiem, ale to serio taka oficjalna nazwa, nie ma z tym nic wspólnego), więc wyjaśnię na czym to polega (nie, nie na wmawianiu ludziom, że są zwycięzcami).

Zdanie 1: Pomagam firmom robiącym oprogramowanie stosować różne procesy, techniki i narzędzia tak, żeby swoje produkty mogli oddawać klientom w regularnych, krótkich cyklach.

Zdanie 2: Wspieram ludzi w to zaangażowanych, żeby rozumieli czemu te procesy i techniki takie są, jakie za nimi stoją zasady i żeby swoją pracę i swoje narzędzia nieustannie usprawniali.

Dałem radę? Nie? Wiedziałem… Jak w formularzu jest rubryczka „Zawód” to też jest zawsze jakiś problem… Napisz, że jestem specjalistą z pogranicza informatyki i zarządzania – z resztą takie mam wykształcenie, jestem magistrem zarządzania ze specjalnością informatyka stosowana.

Ubierasz się klasycznie, co nie jest powszechne wśród mężczyzn w naszym wieku. Dlaczego?

Ubieram się klasycznie w takim sensie, że przez 90% dni roboczych spotkasz mnie w klasyce stylu preppy, pożyczonego z mody amerykańskich uniwersytetów: beżowych lub granatowych spodniach chino, białej lub błękitnej koszuli OCBD (Oxford-cloth button-down, bawełna oksfordzka z kołnierzykiem podpinanym na guziki), ewentualnie granatowej marynarce lub tenisowym swetrze, czasem w golfie, pewnie w brązowych brogsach.

Pozostałe 10% przypadków w pracy to zestaw bardzo formalny – dwuczęściowy garnitur, krawat, teczka, płaszcz.

To wynika z faktu, że połowę czasu spędzam z różnymi menedżerami (i oni z dużym prawdopodobieństwem będą mieć na sobie przynajmniej koszulę i marynarkę), a drugą połowę z zespołami tworzącymi oprogramowanie (i tu w zależności od firmy istnieje różny dress-code, chociaż stereotyp kraciastych koszul uważam za bez pokrycia). Ja nie czułbym się dobrze w T-shircie z logo jakiejś konferencji lub w bluzie z kapturem, gdybym nagle ze spotkania z programistami poszedł na rozmowę z ich dyrektorem lub kluczowymi klientami.

Poświęciłem trochę wysiłku, żeby zawartość mojej garderoby była przemyślana i bardzo „konwertowalna”, jak szwajcarski scyzoryk – łatwo mi przejść ze stroju formalnego do casualowego i w drugą stronę, nie muszę się zastanawiać co wyciągnąć rano z szafy i oszczędzam dzięki temu mnóstwo czasu bez uszczerbku na profesjonalnym wizerunku (nie mówiąc o miejscu na półkach).

Po pracy też chętnie noszę chinosy, ale zmieniam koszule na jeansowe lub mało u nas spotykane pop-over (wciągane przez głowę, z listwą guzikową do połowy klatki piersiowej).

Za to skórzana kurtka, air-maxy i T-shirt w sobotni wieczór albo na zakupach to standard, nie noszę siatek z ziemniakami ubrany w smoking.

Elegancja, Moda męska, Jakub Bażela, Grzegorz Paliś, Blog o modzie męskiej, Marynarka dwurzędowa granatowa, Dwurzędówka

Przez prawie 1,5 roku musiałem podobnie nosić się do pracy i przyznam, że piekielnie mnie to momentami uwierało. Chodzenie pod krawatem w takie upały, jak chociażby teraz, jest trudne. Jaki masz na to patent?

Miło, że tak mówisz, ale ja sądzę, że to co ludzie rozumieją jako „eleganckie”, jest u mnie po prostu „poprawne” – to znaczy ma dobre proporcje, właściwej długości nogawki czy szerokość ramion, nie jest poliestrowe albo w krzykliwych kolorach. Takie drobne detale lub tanie poprawki u osiedlowej krawcowej robią doskonałą robotę wizerunkową, znacznie ważniejszą niż drogie logotypy w widocznych miejscach.

Na gorące lato mam oczywiście kilka patentów, chociaż ja naprawdę rzadko jestem pod krawatem! Wszystkie te patenty zależą od okazji, na którą się ubieram (i to jest zdeterminowane aktualnym środowiskiem pracy, jak wyjaśniałem powyżej).

Czasem w upale mogę przyjść do biura lub na salę szkoleniową w lnianych spodniach, lnianej lub bawełnianej koszuli button-down (bo dobrze wygląda i bez krawata), podwinąć rękawy dla mniejszej formalności, lub dla większej formalności uzupełnić ten strój lnianą marynarką. Kiedyś szkoliłem dla maltańskiej agendy rządowej i za oknami ich siedziby na przedmieściu La Valetty było 34 stopnie. Żadna z osób, z którymi wówczas rozmawiałem, nie była ubrana formalnie – więc ja też przychodziłem na spotkania w żeglarskich mokasynach i koszulce polo, dostosowując się do ich śródziemnomorskiego dress code’u. Mam tylko jedną żelazną zasadę – do pracy nie przychodzę w szortach lub sandałach. Takie elementy ubioru są u mnie zarezerwowane na wakacje lub czas wolny, nigdy dla robienia biznesu.

Czasem jednak okazja wymaga w pełni oficjalnego stroju „pod krawatem”, nie bacząc na temperatury (np. spotykam się z dyrektorami wysokiego szczebla, choć oni to akurat na pewno mają klimatyzację w gabinecie). Wtedy ubieram mój specjalny garnitur – to szara wełna merynosa z brytyjskiej tkalni Alfred Brown, bez podszewki. Jeśli wełna i upał zupełnie Wam nie idą w parze, tu będziecie zaskoczeni jak świetny komfort termiczny zapewnia. To zasługa odpowiedniego splotu, który świetnie przepuszcza powietrze – pod światło marynarka jest prawie przezroczysta!

Elegancja, Moda męska, Jakub Bażela, Grzegorz Paliś, Blog o modzie męskiej, Marynarka dwurzędowa granatowa, Dwurzędówka

Elegancja, Moda męska, Jakub Bażela, Grzegorz Paliś, Blog o modzie męskiej, Marynarka dwurzędowa granatowa, Dwurzędówka

Wolisz słowo moda czy styl? Skąd zainteresowanie szeroko rozumianą estetyką?

Dla mnie relacja między nimi jest taka: moda może być nieświadoma (prawie każdy nosi teraz poprzecierane jeansy, bo takie są do kupienia w każdym sklepie) i przemijająca lub powracająca, a styl uważam za świadomą manifestację osobistej estetyki (konsekwentnie noszę coś albo nie noszę, bo mam swoje powody).

Szeroko rozumiana estetyka ma u mnie kilka źródeł: ja generalnie lubię ładne a funkcjonalne przedmioty (elektronikę, meble, książki), i doceniam zarówno to, jak są przemyślane w fazie projektowania, jak i to czy dobrze znoszą trudy użytkowania. Po drugie: zacząłem się świadomie lepiej ubierać na II roku studiów. Było to pod wpływem lektury bloga Mr. Vintage, gdzie – z całym szacunkiem i sympatią dla p. Michała – łysy facet w średnim wieku udowodnił połowie kraju, że dobre ubieranie się nie ma nic wspólnego z fizjonomią modela z wybiegu i drogimi markami, a jeszcze dostarczył olbrzymiej dawki wiedzy. No i studencki budżet plus częste przeprowadzki dobrze zniosły zasadę, że lepiej mieć mniej ubrań, ale lepszej jakości, bo dłużej posłużą. Z perspektywy czasu to była świetna inwestycja na wielu poziomach.

Po trzecie: straciłem już rachubę, ile razy widziałem „Wielkie piękno” Paolo Sorrentino – a tam główny bohater Jep Gambardella jest symbolicznie zrośnięty ze swoimi ubraniami, zawsze dopasowanymi do okazji, noszonymi z gracją ale bez emfazy, a jednak podkreślającymi jego status inteligenta i arbitra elegancji. Mój idol.

Elegancja, Styl Preppy, Moda męska, Gmale, Grzegorz Paliś, Jakub Bażela, Mokasyny Sperry, Tommy Hilfiger

Elegancja, Styl Preppy, Moda męska, Gmale, Grzegorz Paliś, Jakub Bażela, Mokasyny Sperry, Tommy Hilfiger

Ubieraj się tak jakbyś za chwilę miał spotkać wroga czy raczej ubieraj się tak jakbyś był na stanowisku, na które pretendujesz?

Ani to, ani to. Prawdziwego wroga nie odstraszy ubiór (no może gdy masz na sobie mundur komandosa…), a żadna marynarka bespoke i krawat z szantungu nie zastąpią kompetencji, wysiłku, doświadczenia. Profesjonalny wizerunek pomaga w dobrym pierwszym wrażeniu, ale życie szybko weryfikuje merytorykę.  

Ubieraj się więc dla swojej przyjemności, wyrażania własnej estetyki, dopasowania do Twojego stylu życia, pracy, spędzania czasu. Jeśli ubrania komponują się z Tobą, stają się drugą skórą – niezależnie czy to wysłużona ramoneska, czy trzyczęściowy garnitur szyty na zamówienie. Mają Cię podkreślać, ale nie przysłaniać, a już na pewno nie wybijać się na pierwszy plan.

Nie chciałbym być przez kogoś zapamiętany tylko z powodu mojego stroju, a nie tego, czy miałem coś mądrego do powiedzenia.

Elegancja, Styl Preppy, Moda męska, Gmale, Grzegorz Paliś, Jakub Bażela, Mokasyny Sperry, Tommy Hilfiger

Elegancja, Styl Preppy, Moda męska, Gmale, Grzegorz Paliś, Jakub Bażela, Mokasyny Sperry, Tommy Hilfiger

Mimo, że elegancja to Twoje drugie, to często lubisz eksperymentować z dodatkami. Krótko mówiąc wyróżniasz się na polskiej ulicy. Nie krępuje Cię, kiedy ktoś zwraca uwagę na to jak wyglądasz? 

Zabrzmiało jakbym ubierał się niczym bywalec Pitti Uomo! Te największe ekstrawagancje mojego ubioru nie są znowu tak ekstrawaganckie: jedwabne i bawełniane poszetki (jeszcze 5-6 lat temu niespotykane, dziś dostępne w każdej sieciówce; mam 14 sztuk), trencz (podobno 44% Polaków by go nigdy nie ubrało*, a przecież w pewnym okresie XX wieku miał go każdy żołnierz w okopach, szpieg i filmowy amant), użyta w naszej sesji dwurzędowa marynarka typu blezer (wraca do łask baaardzo powoli)  i oryginalny kapelusz panama (nie dajcie sobie wmówić, że to tylko dla jakiegoś przystojnego aktora czy modela, nawet ja z moimi odstającymi uszami nieźle wyglądam w kapeluszu – tylko trzeba znaleźć właściwy egzemplarz).

Cała reszta to totalny klasyk: granatowe, szare i beżowe ubrania, może czasem kolorowe skarpetki. Nigdy nie spotkałem się z atakiem z powodu mojego stroju wprost, a nie wiem czemu miałbym się przejmować tym co „ludzie powiedzą” za moimi plecami.

W ogóle polska ulica coraz rzadziej musi się czegoś wstydzić – jest renesans porządnego ubierania się, mężczyźni w moim wieku nie chcą wyglądać jak ich ojcowie czy dziadkowie – w kanciastych, za dużych garniturach na trzy lub więcej guzików (bo a nuż się jeszcze przytyje), albo cały okrągły rok w jeansach (bo wygodne). Widzę nawet fajnie ubranych licealistów, idących na pierwsze bale czy egzaminy – już w H&M czy Zarze kupią coś dla siebie, na swój budżet i rozmiar. Nie czuję więc, żebym jakoś szczególnie się wyróżniał na tle pokolenia przed trzydziestką.

*źródło: Badanie Szafa Polaka, 2018, przeprowadzone przez MRtec dla magazynu Logo

Elegancja, Styl Preppy, Moda męska, Gmale, Grzegorz Paliś, Jakub Bażela, Mokasyny Sperry, Tommy Hilfiger

Elegancja, Styl Preppy, Moda męska, Gmale, Grzegorz Paliś, Jakub Bażela, Mokasyny Sperry, Tommy Hilfiger

Elegancja, Styl Preppy, Moda męska, Gmale, Grzegorz Paliś, Jakub Bażela, Mokasyny Sperry, Tommy Hilfiger

Ostatnio coraz częściej słyszę takiej pojęcie jak gentleman XXI wieku i jestem przekonany, że Ty także je znasz. Kim jest taka osoba? I czy sam czujesz, że należysz do tego grona? Dodam, że mam informacje, że takim gentlemanem właśnie jesteś

Pamiętasz, co mówił Tywin Lannister do swojego wnuka, Joffrey’a? „Każdy, kto musi powtarzać, że jest królem, tak naprawdę nim nie jest” (wiem, parafraza Thatcher). To jest bardzo szerokie pojęcie, oparte jednak o normy społeczne XIX wieku, dlatego w XXI raczej nazwałbym dżentelmenem kulturalnego erudytę niż ekstrawagancko ubranego dandysa lub bogatego rentiera.

Masz wiele pasji od mody przez gry komputerowe po nowe technologie. Gdybyś miał jednak wskazać tę jedną wiodącą pasję, która najmocniej Cię ukształtowała, to co by to było?

Gry zaprowadziły mnie do technologii, a ona do mojej kariery zawodowej na pograniczu informatyki i zarządzania. Chyba wszystkie moje zainteresowania są dla mnie ważne i jakoś mnie kształtują, sprawiając, że nie jest mi życiu nudno. Ale najważniejsza pasja jest tylko jedna: niesłabnąca miłość do Gwiezdnych Wojen (śmiech).


fot. Kaja Kajdana

Moje stylizacje:

Preppy

Mokasyny – Sperry

Bluza – Tommy Hilfiger

Spodnie – Top Man

Elegancka

Marynarka Dwurzędowa – Massimo Dutto

Stylizacje Kuby:

Preppy

Bluza – Makia

Koszula – Ralph Lauren

Mokasyny – Massimo Dutti

Chino – H&M

Zegarek – Nokia Steel

Kapelusz – Poszetka

Elegancka

Koszula – Ralph Lauren

Krawat – Ralph Lauren

Dwurzędówka – Asos

Brogsy – Królewski Herb

Cykl GMALE & Friends – Karina (Retro)